Brakuje dróg dla rowerów

Tak sobie najczęściej radzą Polacy w dobie XXI wieku. Z jednej strony to fajne forma rekreacji, bo dzięki temu mamy kontakt z przyrodą. Tyle że nie każdy z nas może sobie pozwolić na to, by zapakować rowery do samochodu i wyjeżdżać poza miasto w poszukiwaniu takich „dzikich” tras. Nie zawsze mamy też możliwość dojechania do lasu na rowerze z centrum miasta. Nie dziwne, ze inne narody uważają Polskę za kraj zacofania. Bo żeby w XXI wieku nie mieć obiektów do rekreacji? Na pewno sama idea Orlików jest słuszna, ale to kolejny pomysł pozostawiający wiele do życzenia i przede wszystkim pomysł źle zrealizowany. Jest ich zbyt mało i do tego nie ma ich wszędzie. Pozostają nam więc rowery i rolki. Tyle że w mieście zarówno na jednym, jak i drugim jeździć nie ma gdzie. Nie zanosi się też, by ten problem w najbliższym czasie się rozwiązał, bowiem samorządowcy nie wykazują chęci dialogu w tym temacie i raczej o potrzeby społeczne nie dbają tak, jakbyśmy tego sobie życzyli. Istnienie tras rowerowych i ścieżek pozostaje więc kwestią naszych chęci i marzeń.

Comments are closed.