W polskim klimacie święta Bożego Narodzenia od zawsze kojarzą się z zimą, białym śniegiem i choinka. Nie brakuje jednak osób, które wyjeżdżają do ciepłych krajów na ten właśnie okres. Biura podróży proponują takie wyjazdy przez cały rok, jednak potwierdzają, iż pod koniec grudnia zainteresowanie taka turystyką jest w ostatnich latach większe. Z uwagi na większy popyt, ceny tez wzrosły na przestrzeni ostatnich lat. Wśród turystów świątecznych, zdania sa jednak podzielone.
Wszystko zależy od tradycji rodzinnych, ilości osób w rodzinie, a nawet od posiadanej osobowości. Sa tacy, którzy twierdzą, że mimo pięknej pogody, o której w Polsce można tylko pomarzyć, nawet w miesiącach letnich – czegoś im jednak brakowało. I nie chodzi tu o choinkę, czy tradycyjne wigilijne potrawy. Raczej o klimat i atmosferę, jaka zawsze tworzy się w tym świątecznym okresie w Polsce. Dziwne jest poczucie świadomości, ze podczas gdy leżymy na plaży i zażywamy morskich kąpieli, nasi znajomi w tym samym czasie szukają na niebie pierwszej gwiazdki, która jest znakiem, że pora już zasiąść do świątecznej wigilii. Dziwne jest poczucie, że za oknem nie na śniegu ( którego z jednej strony nie lubimy, a z drugiej – bardzo za nim tęsknimy ). Inni natomiast twierdza, ze od czasu pierwszego wyjazdu do ciepłych krajów, nie wyobrażają sobie tej bieganiny , która towarzyszy świętom w Polsce. Można więc stwierdzić, ze punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Nawet jeśli nie lubimy zimy i pospiechu, a mamy małe dzieci, warto kultywować w nich tradycje świąteczne, związane z choinką, świętym Mikołajem i zapachem domowych, świątecznych smakołyków. Najwięcej ofert świątecznych wyjazdów, ( które jednak często, nie maja nic wspólnego z tradycyjnymi polskimi świętami) znajdziemy w licznych katalogach biur podróży. Możemy tez wysłuchać opowieści znajomych, którzy pierwsza wigilię w ciepłych krajach maja już za sobą. Oni szczerze powiedzą nam, czy warto rezygnować z atmosfery Świąt, jakiej nie ma nigdzie na świecie.