Większości Europejczyków kontynent azjatycki kojarzy się głównie z Chinami, Japonią i Wietnamem. Niekiedy pojawiają się również inne państwa – Tajlandia czy Rosja, ale rzadko kto wymienia na przykład Kazachstan, Kirgistan, Turkmenistan czy… Irak albo Iran. Powody takiej sytuacji są banalnie proste: chociaż Azja pod względem turystycznym ma do zaoferowania naprawdę wiele, na czele z fantastyczną mozaiką kulturową, to biura podróży nie zajmują się organizacją wyjazdów do krajów, które mało kto zna, skupiając się raczej na azjatyckich gigantach.
Tymczasem wystarczy pojechać gdzieś indziej, odwiedzić Nepal, Kambodżę albo Armenię, poznać tamtejszą kuchnię, kulturę i miejscową ludność, aby zakochać się w całej w Azji, w jej niesamowitej atmosferze i tajemniczości. Być może to właśnie ta tajemniczość sprawia, że coraz więcej turystów rezygnuje z usług biur turystycznych i wyrusza do azjatyckich państw na własną rękę, bo tylko w ten sposób Azja daje się poznać od swojej prawdziwej, nieretuszowanej strony.